Dzika lustracja

Ten artykuł od 2013-06 zawiera treści, przy których brakuje odnośników do źródeł.
Należy dodać przypisy do treści niemających odnośników do źródeł. Dodanie listy źródeł bibliograficznych jest problematyczne, ponieważ nie wiadomo, które treści one uźródławiają.
Sprawdź w źródłach: Encyklopedia PWN • Google Books • Google Scholar • Federacja Bibliotek Cyfrowych • BazHum • BazTech • RCIN • Internet Archive (texts / inlibrary)
Dokładniejsze informacje o tym, co należy poprawić, być może znajdują się w dyskusji tego artykułu.
Po wyeliminowaniu niedoskonałości należy usunąć szablon {{Dopracować}} z tego artykułu.

Dzika lustracja – termin określający sposób ujawniania dokumentów sporządzanych przed 1989 r. przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa.

Lustracja w Polsce przybiera niezinstytucjonalizowaną formę, kiedy dziennikarze lub inne osoby podają do wiadomości publicznej części materiału lustracyjnego, bez badania ich prawdziwości i wiarygodności, czyli z pominięciem zasady stosowanej przez historyków, aby dane historyczne potwierdzać w więcej niż jednym źródle. Często upublicznione materiały sprawiają trudności w interpretacji, np. Lista Wildsteina. Taka sytuacja może czasem prowadzić do manipulacji informacjami pochodzącymi z takich dokumentów, w celu zdyskredytowania przeciwników politycznych, np. przez nadinterpretację ujawnionych materiałów. Najczęstszą sugestią, mogącą służyć do skompromitowania osób wymienianych w takich dokumentach, to współpraca z aparatem bezpieczeństwa PRL, zwłaszcza SB. Jako główny powód tzw. dzikiej lustracji podawany jest brak przeprowadzenia w Polsce lustracji mimo iż komunizm upadł 4 czerwca 1989.

W szerszym kontekście pojęcie jest używane do opisu każdej lustracji, w której o fakcie współpracy nie decyduje sąd[1]. Najbardziej znanym tego przypadkiem jest ujawnianie danych agentów przez osoby pokrzywdzone, które dostały od IPN-u własne akta. Należy podkreślić, że takie działanie jest zgodne z prawem, jednak niektórzy argumentują, że konieczna jest dodatkowa kontrola sądowa i dostęp oskarżonych do akt, aby umożliwić im obronę. IPN i jego były prezes Janusz Kurtyka protestował przeciwko użyciu terminu dzika lustracja do tego przypadku[2], podając jako argument fakt, że materiały są potwierdzone historycznie w wielu źródłach.

Termin dzika lustracja bywa też używany w celu określenia analogicznych działań w innych krajach byłego bloku socjalistycznego[3][4].

Kontrowersje

Przeciwnicy takiej formy lustracji wskazują na jej nieobiektywność i niesprawiedliwość względem osób, których dotyczy. Ogranicza ona bowiem możliwość obrony (czy w skrajnych przypadkach wręcz ją uniemożliwia).

Zwolennicy argumentują, że głównym powodem prowadzenia „dzikiej lustracji” przez pojedyncze osoby jest blokowanie, utrudnianie i opóźnianie „oficjalnej lustracji” przez różne ośrodki władzy po 1989 roku.

Użycie terminu

Terminem tym często posługują się dziennikarze w odniesieniu do:

  • działalności Antoniego Macierewicza[5]
  • zablokowania nominacji generalskiej płk Mieczysława Tarnowskiego na skutek ujawnienia materiałów WSI[6], i po umorzeniu śledztwa w sprawie wycieku[7]
  • ujawnienia 27 kwietnia 2005 przez ówczesnego prezesa IPN, Leona Kieresa, że tajnym współpracownikiem SB był o. Konrad Hejmo[8]
  • działalności dra Tadeusza Witkowskiego w związku ze wskazaniem przez media ks. Michała Czajkowskiego jako współpracownika SB[9]

Również osoby publiczne używały wielokrotnie tego pojęcia:

Jako przykład analogicznych działań, ale bez etykiety dzika lustracja, podaje się:

Przypisy

  1. Sondaż: Polacy za lustracją, ale nie dziką, Gazeta Wyborcza, 3 czerwca 2006, [1].
  2. Przegląd mediów IPN, na podstawie IAR, TVN24, TVN „Fakty”, TVP 1 „Wiadomości” z 24 lutego 2006 [2].
  3. Dzika lustracja na Litwie, Gazeta Wyborcza, 31 stycznia 2005, [3].
  4. Bułgaria. Lustracja. Teczki. Dekomuniazacja, Gazeta Wyborcza, 1 sierpnia 1997, [4].
  5. Wywiad z Lechem Kaczyńskim [5].
  6. „Donos na ministra” – Dziennik Polski, 10 września 2004.
  7. RMF FM, 1 października 2005, [6].
  8. Trybuna, [7].
  9. „Dzika lustracja” poza normami prawa, Wydarzenia Polsat, 18 maja 2006, [8].
  10. Marek Borowski [9], Andrzej Aumiller [10], Platforma Obywatelska [11], Jan Lityński [12].
  11. Przegląd prasowy IPN, [13].
  12. Bp Pieronek: dzika lustracja nie znalazła poparcia papieża, depesza PAP, 25 maja 2006, [14].
  13. Tekst przemówienia Benedykta XVI wygłoszonego 25 maja 2006 w archikatedrze św. Jana. b16.pl. [zarchiwizowane z tego adresu (2006-05-27)]..
  14. Abp Gocłowski: pośpiech ws. lustracji może być krzywdzący, Dziennik, 1 czerwca 2006, [15].
  15. Tygodnik „Wprost, Nr 1159, 20 lutego 2005, [16].